Nie ważne co robisz, gdy zaprzestaniesz to robić, tracisz na zawsze czas na to poświęcony. Systematyczność spaja elementy Twojego sukcesu.
Realizować swoje postanowienia. Robić to mimo przeciwności losu, mimo tego co inni ludzie mówią. To proces piękny, ale mozolny. To droga, którą już przeszło wielu Wielkich Ludzi. Ogromnym wyczynem jest obrać tę ścieżkę jako własną.Ta droga to systematyczność.
Na podstawie prowadzenia własnego dziennika opowiem Ci jakie elementy składają się na tę drogę, na systematyczność. Jest ich niewiele, ale każdy jest równie ważny.
Stając przed swoim nowym postanowieniem (np. pisanie dziennika, bieganie, dieta), siła woli będzie Twoim najważniejszym narzędziem. To od niej głównie będzie zależało jak długo wytrwasz w swojej decyzji. To ona napędza Twoją systematyczność. Pisze o tym zdobywca nagrody Pulitzera i reporter New York Times Charles Duhigg w książce Siła nawyku. Dlaczego robimy to, co robimy i jak można to zmienić w życiu i biznesie.:
Dziesiątki badań pokazują, że siła woli jest najważniejszym pojedynczym kluczowym nawykiem, zapewniającym człowiekowi sukces. W pewnym badaniu z roku 2005 na przykład badacze z University of Pennsylvania przeanalizowali stu sześćdziesięciu czterech uczniów klas ósmych, mierząc ich iloraz inteligencji i inne czynniki, w tym poziom siły woli, ujawniony w testach badających tę zmienną.
Uczniowie z wysokim poziomem siły woli częściej mieli lepsze stopnie i dostawali się do szkół stawiających kandydatom wyższe wymagania. Mieli mniej nieobecności, mniej czasu spędzali przed telewizorem, więcej zaś nad pracą domową i nauką. „Mocno zdyscyplinowani adolescenci wypadali lepiej od swoich bardziej impulsywnych rówieśników pod względem wszystkich zmiennych związanych z osiągnięciami szkolnymi”, napisali badacze. „Samodyscyplina pozwalała trafniej przewidzieć osiągnięcia szkolne niż iloraz inteligencji. Samodyscyplina pozwalała również przewidzieć, którzy uczniowie poprawią swoje oceny w ciągu roku szkolnego, podczas gdy iloraz inteligencji takich przewidywań nie umożliwiał (...). Samodyscyplina ma silniejszy wpływ na osiągnięcia szkolne niż zdolności intelektualne”.
Co ciekawsze siła woli w ciągu dnia wyczerpuje się. Wieczorem o wiele łatwiej telewizor skusi Cię do błogiego leniuchowania niż w ciągu dnia. Mark Muraven, Profesor Nadzywczajny Psychologii wypowiada się w tym temacie:
Jeżeli chcesz zrobić coś, co wymaga siły woli — jak bieganie po pracy — musisz oszczędzać swój «mięsień» siły woli w ciągu dnia. Jeżeli zmęczysz go zbyt wcześnie jakiś nudnym zadaniem typu pisanie e-maili czy wypełnianie skomplikowanych i nudnych kosztorysów, cała siła zostanie zużyta zanim dotrzesz do domu.
Tak jak energia zostaje odnowiona poprzez sen, tak również siła woli na nowo narodzi się w Tobie o poranku. W trakcie dnia będzie powoli umierać, znikać w rzeczach, od których się powstrzymujesz. Rano, będąc w pełni sił, najlepiej jest robić to, co wymaga siły woli. Póki Twoje nowe postanowienie (np. pisanie codziennie dziennika) nie będzie Twoim nawykiem najlepiej zrobisz realizując je rano.
Paul Dolan w swojej książce Zaprojektuj swoje szczęście. Zmień to co robisz, a nie to, jak myślisz. przedstawia śmiałą koncepcję szczęścia. Jego definicja mówi, że szczęście "to doświadczenie przyjemności i celowości w kontekście upływu czasu". W swojej książce pisze:
Ostatecznie wszyscy powinniśmy dążyć do wykorzystania naszego czasu w sposób, który da nam największą ogólną przyjemność i celowość tak długo, jak to możliwe. Tak jak nie możemy odzyskać straconego czasu, nie możemy też odzyskać straconego szczęścia. Wykonywanie nudnej pracy lub pozostawanie w toksycznym związku po prostu przedłuża cierpienie i żadne przyszłe szczęście nie jest w stanie w pełni zrekompensować poniesionych strat. Stracone szczęście jest stracone na zawsze.
W dalszej części dodaje, że "to, w co się angażujesz napędza twoje zachowanie i określa twoje szczęście. Uwaga jest jak klej, który spaja twoje życie".
Nie ma sensu brać się za realizację nowych postanowień jeśli nie odnajdziesz w nim przyjemności i celowości, a tym samym szczęścia. Bez tego, po jakimś czasie, rzucisz to w diabły. Należy pamiętać, że nie wystarczy jeden element tej układanki. Wedle tej koncepcji, aby czerpać największe szczęście, należy zadbać o celowość i przyjemność jednocześnie.
Realizuj postanowienia wtedy, gdy masz pod dostatkiem siły woli. Uczyń te chwile szczęśliwymi odnajdując przyjemność i celowość. Potem pozostaje tylko jeden krok, a uczynisz z postanowienia swój nawyk.
Charles Duhigg w swojej książce podaje gotowy przepis na ukształtowanie w sobie nawyku:
1. Znajdź prostą i oczywistą wskazówkę, wyzwalacz nawyku
2. Jasno zdefiniuj i przewiduj nagrodę
3. Rozpal pragnienie nagrody- mózg musi zacząć jej oczekiwać, żeby zachowanie zautomatyzowało się
Pisze:
Weźmy, na przykład, palenie papierosów. Kiedy palacz zobaczy wskazówkę — powiedzmy, paczkę marlboro — mózg zaczyna antycypować dopływ nikotyny.
Sam widok papierosów wystarcza, by mózg zaczął pożądać nikotyny. Jeżeli jej nie dostanie, pragnienie narasta, aż palacz, nie zastanawiając się nad tym, sięgnie po marlboro. Albo weźmy e-maile. Kiedy komputer zapiszczy albo smartfon zawibruje, informując, że nadeszła nowa wiadomość, mózg zaczyna antycypować chwilową rozrywkę, której dostarcza otwieranie poczty elektronicznej. To oczekiwanie, jeżeli nie zostanie zaspokojone, będzie narastało, aż na spotkaniu będziemy mieli tłum podekscytowanych menedżerów sprawdzających pod stołem swoje brzęczące BlackBerry. [...] (A tak na marginesie, wystarczy wyłączyć wibrację — i tym samym usunąć wskazówkę — a ludzie będą pracować całymi godzinami, nie myśląc o sprawdzaniu skrzynek).
Mając na uwadze te trzy proste kroki możesz ułatwić sobie czynności, które chcesz wykonywać regularnie. W momencie, gdy znajdziesz swoją wskazówkę i zracjonalizujesz nagrodę wystarczy tylko powtarzać coś przez jakiś czas. Potem stanie się to automatyczne i nie będzie wymagało od Ciebie korzystania z siły woli. Warto być świadomym swoich nawyków.
Oszukiwanie samego siebie to sprawa prosta. Oszukać innych jest już trudniej, choć można osiągnąć w tym mistrzostwo. W wypadku samodyscypliny warto powiedzieć komuś o swoich celach. Realizacja planów w tajemnicy, zaciszu swojej strefy komfortu, jest trudna. Strach przed negatywną oceną może być motorem napędzającym Twoje nowe postanowienie. Znajdź odwagę i zadeklaruj się. Nawet możesz do tego wykorzystać Social Media #prowadzedziennik.
Wiele czynników składa się na sukces. Systematyczność to coś co je spaja. Im wcześniej zaczniesz tym lepiej. Bez względu na wszystko trwaj w swoich postanowieniach i żyj w zgodzie ze sobą. To ważne w dzisiejszym świecie, gdzie o naszą uwagę walczy tyle stron internetowych, a czasem również żywi ludzie.
Nie prowadź dziennika, jeśli nie będziesz tego robić zawsze. Załóż, jeśli sprawi Ci on szczęście.
W końcu warto jest pisać o swoim życiu. Przecież my odejdziemy, ale nasze słowa pozostaną. Szkoda żeby były to tylko statusy w portalu społecznościowym.
Ilość bezpłatnych pobrań ograniczona